Królewskie wesele w Pałac Tłokinia

Pałac Tłokinia to miejsce pełne magii i wspomnień. Przekraczając próg bramy ma się wrażenie ze cofnęło się w czasie. Już na wejściu byliśmy przekonani, że będzie to niesamowite wesele. Weronika i Damian to wyjątkowa para, chętna do współpracy przez co efekty widać było natychmiast. Zaangażowanie w ślub i wesele tych zakochańców przerosło nasze oczekiwania.

Ciepli, otwarci i uśmiechnięci to co lubimy najbardziej. Tego dnia nie popsuła nawet pogoda. Miłość i radość wisiała w powietrzu. Weronika i Damian znaleźli nas przez przypadek. Zauważyli naszą poprzednią produkcje z wesela w Pałac Tłokinia i zakochali się w niej. Po krótkiej wymianie maili wiedzieliśmy, że musimy zrobić dla nich coś nowego i niezwykłego. Dzięki temu pojawiliśmy się znów w tym zacnym miejscu mogąc filmować wesele w Pałac Tłokinia

Burzliwe przygotowania w Pałacu Tłokinia

Poranek zapowiadał piękny i słoneczny dzień. Jednak zaraz po przyjeździe na miejsce dostaliśmy alert pogodowy i możliwych burzach i deszczu z gradem. Nie byliśmy tą informacją zachwyceni a szczególnie Weronika, która marzyła o słonecznym dniu z cudownym Golden Hour. Szybko zabraliśmy się do pracy. Pomysłów na ujęcia tego dnia mieliśmy tysiące i chcieliśmy wszystkie wykorzystać. Miał to być wyjątkowy dzień dla nas a szczególnie dla pary młodej, która przyjechała aż z Katowic aby móc zorganizować swoje wesele w pałacu Tłokinia

Przygotowania Weroniki i jej dwóch sióstr odbywały się w pięknej komnacie zaraz nad salą w której miało odbyć się wesele. To już był wielki plus dla nas bo to było coś nowego. Zazwyczaj wszystko dzieje się w małym pokoju z okrągłym oknem. Nie tym razem. Namówiliśmy ich aby ubierały się własnie w tej komnacie bo będzie to coś zupełnie nowego. Od przekroczenia progu komnaty widać było uśmiech Weroniki, która ciepło nas przywitała. Cudowny makijaż i fryzura idealnie pasowały do niej. To wesele w pałac Tłokinia zapowiadało się na nie z tej planety.

W oddali można było zobaczyć Damiana biegającego po pałacu i starającego się dopilnować, aby wszystko było perfekcyjne. Temperatura wewnątrz pałacu nie pomagała. Mimo klimatyzacji dało się nieźle zagrzać biegając ciągle góra-dół. Na to wesele przyjechaliśmy z nastawieniem, że musimy zrobić coś dojechanego, coś co zapadnie w pamięci nie tylko parze młodej ale również gościom i obsłudze wesela.

Damian niczym rycerz na białym koniu dostojny i elegancji przygotowywał się nie gdzie indziej jak na pięknie zdobionej klatce schodowej. Nie byle jakiej bo idealnie odwzorowanej z tamtych lat. Nie uwierzycie, ale nawet kaloryfery są idealnym odwzorowaniem oryginalnych. Wykuwane na specjalne zamówienie w hucie. Nie to co teraz często można spotkać w podobnych pałacach, czyli ordynarne, nowoczesne kaloryfery, które nie pasują do takich wnętrz. Za Damianem w tle cudowne obrazy, drewniane wykończenia i niesamowite światło wpadające przez ogromne okna.

W pewnym momencie nie byliśmy pewni czy pogoda jaka nas przywitała utrzyma się do ceremonii ślubnej. Mieliśmy cichą nadzieję, że przynajmniej nie będzie padało. A wesele w pałacu tłokinia będzie niezapomnianym.

Cudowny ślub plenerowy w Pałacu Tłokinia

Wesele w pałacu Tłokinia to jedno, ale ślub plenerowy pod ogromnymi kolumnami niczym za dawnych czasów to już sztos totalny. Takich miejsc w Polsce jest zdecydowanie za mało. Pałac Tłokinia pozwala na zorganizowanie ślubu kościelnego na zewnątrz przez co jest jeszcze bardziej atrakcyjny.

 

Jeżeli chcecie zobaczyć naszą poprzednią produkcję z tego miejsca to zapraszamy >>Wesele w Pałacu Tłokinia – Film ślubny

Całość była obsługiwana przez:
Fotograf: Studiopozytyw
Sala : Pałac Tłokinia
Fotobudka : jakzokladki