Magda i Miłosz Wesele glamour w Hotelu Cieplice

Ahhh co to było za wesele. Z Magdą i Miłoszem widzieliśmy się po raz pierwszy dopiero na ślubie, ale od razu się zaprzyjaźniliśmy. Ten dzień zapowiadał się przepięknie. Madzia i Miłosz zaufali nam bezgranicznie. Zaproponowaliśmy im aby przygotowania zrobić w sąsiadującym z hotelem parku. Miłosz długo się nie zastanawiał. Chwilę później już ubierał się razem ze swoim świadkiem, bratem i tatą w naturze. Pani Młoda razem ze swoją świadkową i mamą przygotowywała się w nowoczesnym apartamencie.

Ślub w zabytkowym starym kościele

Przyszedł czas na najważniejszy punkt wesela.Państwo Młodzi postanowili, że pobiorą się w starym zabytkowym kościele obok Jeleniej góry. Razem z uśmiechem na twarzach godnie szli w stronę ołtarza. Każda para oczy skierowana była w ich stronę. Wzruszenia na twarzach rodziców. Ah co to był za ślub. Wypełniony najbliższymi znajomymi i rodziną. Przez całą mszę banan nie schodził z twarzy Magdzie i Miłoszowi a szczególnie ich gościom. Wszystko za sprawą Księdza, który przebił wszystkich innych, zagorzały kibic drużyny piłkarskiej Lecha Poznań. I jego słowa po udzielonej przysiędze “ żeby te oklaski tak zabrzmiały na stadionie Lecha. Niech Lech pogoni drużynę szczecińska! Życzymy sobie i Wam takich ludzi z powołaniem. Czułe gesty, delikatne spojrzenia i dotyk dłoni.
Na tą chwilę czekali od dawna! Deklaracja miłości słodki buziak i mamy to! Teraz pora na wybuchową zabawę do białego rana w gronie najbliższych.

Nowoczesne wesele Jelenia Góra

Na weselu parkiet pękał w szwach a wszyscy goście bawili się znakomicie.Hotel Cieplice to jedna z wielu sal weselnych w Jeleniej Górze. Zabawa, która była kosmicznie dobra! Zaczynając od niezapomnianych życzeń poprzez pierwszy taniec roztańczony z uśmiechami na buziach i na mega baletach do białego rana kończąc. Zawsze twierdziłem, że ludzie z Poznania, Jeleniej Góry i okolic “robią robotę” Oj działo się – zresztą przekonajcie się sami!

Plener ślubny Kolorowe Jeziorka

Kilka dni po weselu wybraliśmy się z Magdą i Miłoszem na sesję ślubną na kolorowe jeziorka niedaleko Jeleniej Góry. Są to cztery stawy u podnóża Wielkiej Kopy w Rudawach Janowickich, w województwie dolnośląskim. Powstały w miejscu wyrobisk dawnych niemieckich kopalni.Są to rodzinne strony Magdy dlatego też wybraliśmy się właśnie tam. Każde jezioro jest innego koloru. Żółte, turkusowe, brązowe i czarne. W zależności od pory roku w jeziora może być mniej wody. Tak też było w naszym przypadku, dlatego długo się nie zastanawiając wybraliśmy jezioro turkusowe. Prowadzi do niego kręta droga przez przepiękny las. Po drodze zrobiliśmy kilka fenomenalnych ujęć. Magda i Miłosz byli w siebie wpatrzeni jak w dniu ślubu. Gesty, spojrzenia, dotyk wszystko na plenerze siadło. Udało nam się nawet zrobić kilka ujęć z drona co w tym miejscu było nie lada wyczynem.

Miejsce: Hotel Cieplice
Fotograf: Emocje w kadrze